Tokio Hotel

Mod-Miss Dixx · Wysłany: Sobota 28-10-2006, 16:08 Temat postu: Us5

Us5? Co o nich sądzicie?
Link do teledysku "In the club"
http://www.youtube.com/watch?v=gm2NjszMGeI

Jeżeli chodzi o mnie... Nigdy ich nie lubiłam, mimo iż nie słyszałam ani jednej piosenki. Asfalty mało mnie obchodziły... Lubię In The Club tylko dlatego, że na początku nie wiedziałam, że to śpiewają oni Very Happy

. Uprzedziłam się co do nich, może i niesłusznie.
Boysband z castingu. To mnie najbardziej razi.

Admin-Schwarzy · Wysłany: Sobota 28-10-2006, 18:36 Temat postu:

dokładnie nienawidze boysbandów z castingu , a do tego wkurza mnie Riczi i jego słit mrochna buźka , piosenki mi sie nie podobaja i tyle

Jovi · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 21:36 Temat postu:

buehhe:D us5 to jakieś pety xD ja mam na nich wyjebane:D chociaz niektórzy lubia TH i US5...xD

Mod-Miss Dixx · Wysłany: Sobota 04-11-2006, 9:46 Temat postu:

Ja ich toleruję, znam ze 2 piosenki, podobają mi się. Jednak nie będę się zgłębiać w ich muzykę, bo wpadnę głową na dno - taka jest płytka.

http://www.youtube.com/watch?v=1QuCIoT39jc&eurl= połączenie TH i US5... xD

Admin-Billomanka · Wysłany: Piątek 10-11-2006, 22:58 Temat postu:

TEz ich nie lubie... ta najnowsza piosenka UJDZIE ale i tak ich nie lubie...
Jak dla mnie wygladają jak pedałki xD

Mod-Miss Dixx · Wysłany: Sobota 11-11-2006, 18:07 Temat postu:

A niech sobie robią co chcą

Ostatnio oglądałam na VIVIE program o nich... Występowali przed 30-osobową publicznością w szkołach w Anglii, gdy tymczasem w Niemczech mają fanek od chu...cka Norrisa! Ale mają taktykę

Mod-LadyPlasticRose · Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 17:49 Temat postu:

A ja nie lubieć usów fajfusów tak samo jak Froga27 xD
Bojsband?
Też mi coś.
Pop jest be! xD

Mod-Miss Dixx · Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 20:21 Temat postu:

Pop jest czasami spoko, nie należy dyskryminować całej kategorii, nie?
Żua Lejdi!

Fajfusy robią szoł, ale szał na szczęście mnie ominął. Chociaż... Ach, Richie! Yellow_Light_Colorz_PDT_05

Kiedyś go niecierpiałam...

Mod-LadyPlasticRose · Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 20:26 Temat postu:

Riczi jest blebalobał xD
Te ich pryszcze...
Tfu!
Zasnąć nie będę mogła xD

Mod-Miss Dixx · Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 20:47 Temat postu:

Ululam cię...!

Wiecie, co mnie najbardziej wkurza? Że powtarzają stereotyp boysbandu.
Jak będę miała czas to przytoczę pewien tekst, mówiący o boysbandach, bardzo ciekawy. Cały j. polski go analizowałam Cool

Admin-Schwarzy · Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 21:45 Temat postu:

wiecie ja nienawidziłam,nienawidzę i nigdy nie polubię stereotypowych boysbandów

a co do słit mrochnego Riczjego sie wypowiadała nie bede

Mod-LadyPlasticRose · Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 22:20 Temat postu:

On jest okropny xD
A ten Izzy to papuga!
Nie mogł wymyśleć sobie swojej fryzury tylko kradł memu Dredziakowi?
I jeszcze to że im zazdroszczą i sie z nich nabijają.
Żal w portkach! xD

Mod-Miss Dixx · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 15:46 Temat postu:

Ok, przytoczę niektóre fragmenty...

Jakiego chłopaka potrzebuje nastolatka? Przystojnego, czułego, delikatnego, romantycznego - słowem, anioła. W związku z nie dość licznym występowaniem takich aniołów w populacji, ich masowym wytwarzaniem zajął się show-biznes. Są nimi aktorzy, sportowcy, prezenterzy, przede wszystkim jednak muzycy pop. Młodzieżowe pisma publikują ich kolorowe zdjęcia i plakaty, które po wycięciu lądują na macie nad łóżkiem albo specjalnym albumie zakochanej nastolatki.
[...]
Jak się robi anioły? Recepta jest prosta. Bierzemy znanego i doświadczonego producenta muzycznego. Musi on przekonać do swego projektu firmę fonograficzną, która zainwestuje pieniądze w zamian za prawo do wydawania płyt zespołu. Zespołu, który jeszcze nie istnieje - trzeba go dopiero założyć. W tym celu producent daje do gazety ogłoszenie w rodzaju: "Miłość. Sława. Pieniądze! Poszukuję chłopców w wieku 15-18 lat do zespołu wokalno-tanecznego. Dobra aparycja, talent do śpiewu i tańca. Zadzwoń pod nr tel. ...". [...]
Z masy kandydatów drogą eliminacji wybieranych jest ostatecznie trzech, czterech lub pięciu. Pierwszeństwo, oczywiście, mają przystojni niebieskoocy blondyni (mogą być tlenieni). Chłopcy muszą być przystojni, ale bez przesady, bo publiczności będzie trudno się z nimi utożsamić. Muszą być naturalni, swojscy, przystępni - jak chłopcy z sąsiedztwa.
Żelazną zasadą doboru jest zróżnicowanie psychologiczne. Najprzystojniejszy z chłopców zostaje "liderem". Na scenie i na zdjęciach zawsze stoi pośrodku i śpiewa najwięcej piosenek, zwłaszcza ballad. Przeważnie pozuje na spokojnego i romantycznego. Ale w zespole musi też być jego przeciwieństwo, diabeł - niegrzeczny i dziki (w pewnych, rzecz jasna, granicach). On jest postacią nr 2 w zespole. Reszta chłopaków to tło. [...] Na początek chłopcy muszą rzucić szkołę - podczas pracy w zespole nie będzie czasu na takie "głupoty". Żeby jednak nie służyć złym przykładem dla uczących się przecież fanów, utrzymywana jest fikcja, na przykład, żez chłopcami w trasy jeżdżą korepetytorzy.
Dopiero po podpisaniu kontraktu zaczyna się prawdziwa praca. Chłopcy zostają skoszarowani i przez wiele godzi dziennie pod okiem specjalistów ćwiczą się w śpiewie i tańcu. [...] Koncery yakiego zespołu to gigantyczny show z inscenizowanymi scenkami i tzw. tańcem synchronicznym. Ma to więcej wspólnego z musicalem niż koncertem rockowym. Chłopcy co chwila przebierają i tańczą skomplikowane układy choreograficzne. Nawet elementy koncertu, które wyglądają na spontaniczne, np. kiedy solista " z gorąca" rozrywa na sobie koszulę, ukazując piszczącym z ekstazty nastolatkom swoją opaloną klatę, są starannie wyreżyserowane i precyzyjnie odtwarzane na każdym koncercie! [...]
Młodzieżowe magazyny nie piszą o muzyce, bo wszystkie boys-bandy grają mniej więcej to samo, a poza tym nie muzyka jest tu najważniejsza. Ona jest tylko pretekstem. Magazyny piszą o ich strojach, fryzurach, domach, samochodach, a zwłaszcza o sypialniach i łazienkach. Piszą też o "skandalach" - że któryś rozbił samochód, zemdlał podczas kręcenia wideoklipu albo że fanka porwała na nim koszulkę.
W ramach przygotowań do kariery cały sztab fachowców opracowuje dla nich stroje i fryzury. Teraz jest jeszcze czas na poprawienie drobnych usterek w urodzie. Uczy się ich zachowania przed kamerą, wśród fanów, podczas wywiadów. W tym czasie producent wraz z kompozytorami, autorami tekstów i aranżerami przygotowuje repertuar na album. Nie jest to trudne - piosenki powinny być melodyjne i przebojowe, taneczne albo balladowe. Reszta jest kwestią wypełnienia ustalonej od lat konwencji. Należy do niej śpiew na głosy, falset, egzaltowane okrzyki, emocjonalna interpretacja. Nie ma tu nic nowego. Teksty traktują zazwyczaj o radości bycia razem, bólu rozstania, trzymaniu za rękę, pocałunkach przy świetle księżyca, obietnicach miłości po grób, czasem o niewieścich zdradach i wynikających z tego cierpieniach. Chłpcy oczywiście nie mają żadnego wpływu na muzykę i teksty. Muszą się tylko nauczyć piosenek i nagrać je na płycie.
(Fragmenty artykułu O potrzebie miłości doskonałej "Magazyn Gazety")

Uff... Dużo tego! Czytając, powinny nasunąć się porównania...;>

Admin-Schwarzy · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 16:06 Temat postu:

Zgadzam się całkowicie:!:
U US5 tak właśnie jest,oni są wykreowani i tak jak to powiedział Bill oni są tylko bandą piosenkarzy a nie prawdziwym zespołem,a powstali.....o ile się niemyle to z jakiegoś programu telwizyjnego

Żałosne

Mod-LadyPlasticRose · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 18:05 Temat postu:

Ech.
Mi jest ich poprostu żal.
Tak Big in America czy cuś....
Noł koment!